Niepodległość
Po wygranych przez Partię Pracy wyborach w 1945 r., jej przywódcy uświadomili sobie konieczność szybkiego rozwiązania problemu indyjskiego. Jednak wybory w Indiach ukazały wiele podziałów narodowościowych. Linie podziału wyznaczały przekonania religijne: Liga Muzułmańska pod przewodnictwem Muhammada Alego Jin-naha żądała całkowitej dominacji wyznawców islamu, natomiast Partia Kongresu, kierowana przez Jawaharlala Nehru, reprezentowała ludność hinduską. Patronem pozostawał Gandhi, ale jego wpływ wciąż malał, czego dowodem były późniejsze wydarzenia. „Indie zostaną podzielone albo zniszczone”, twierdził Jinnah, którego bezkompromisowa postawa i chęć narzucenia swej władzy innemu narodowi, wraz z dążeniem Kongresu do powiększenia terytorium niepodległych Indii, stały się głównymi przeszkodami na drodze do uzyskania niepodległości. Każdy dzień zwiększał niebezpieczeństwo wybuchu walk narodowościowych. Na początku 1945 r. Brytyjczykom nie udało się doprowadzić do porozumienia obu stron i kraj stanął w obliczu groźby wojny domowej. Nawoływania Ligi Muzułmańskiej do „dnia bezpośredniej akcji” doprowadziły do masakry ludności indyjskiej w Kalkucie, co w odwecie spowodowało represje wobec wyznawców islamu. Następne próby pogodzenia walczących stron nie przyniosły rezultatu. W styczniu 1947 r. rząd brytyjski podjął brzemienną w skutki decyzję: obecnego wicekróla Wavella zastąpi Louis Mountbatten, a w czerwcu następnego roku Indie uzyskają niepodległość. Pendżab, na północy kraju, podobnie jak Bengal na wschodzie, znajdowały się wtedy wstanie chaosu. Nowy wicekról próbował przekonać zwaśnione strony, że zjednoczone państwo byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem. Jednakże podjęto decyzję o podziale kraju. Przeciwstawiał się temu Gandhi w obawie przed spodziewanym chaosem. Zwykły podział kraju na dwie części okazał się niemożliwy. Chociaż pewne regiony były zamieszkane wyłącznie przez hindusów lub muzułmanów, to przecież istniały muzułmańskie enklawy otoczone przez ludność hinduską oraz tereny także niejednolite etnicznie. Niewykonalność tego podziału najlepiej przedstawia fakt, że po jego formalnym przeprowadzeniu Indie pozostały trzecim co do wielkości państwem muzułmańskim na świecie (po Indonezji i Pakistanie). Nawet dzisiaj Indie zamieszkuje więcej wyznawców islamu niż Turcję, Iran czy kraje arabskie. Niestety, dwa największe obszary zamieszkane przez muzułmanów znajdowały się po przeciwnych stronach kraju, tak że Pakistan byłby rozdzielony przez terytorium należące do hindusów. Tymczasowość takiego rozwiązania była oczywista; miało ono miejsce 25 lat przed tym, jak Pakistan Wschodni stał się Bangladeszem. Również sikhowie uznali, że ich ojczyzna została podzielona na dwie części. Po uzyskaniu niepodległości pojawiły się też inne problemy. Pakistan odczuwał niedobór urzędników państwowych, z których większość znajdowała się w Indiach, gdyż nie były to zajęcia, jakich podejmowali się muzułmanie. Liczne prace, takie jak pożyczanie pieniędzy czy służba, wykonywali niedotykalni, a więc były one także domeną hindusów. Mountbatten zdecydował się podjąć radykalny krok i ogłosić, że odzyskanie niepodległości nastąpi 14 sierpnia 1947 r. Historycy zastanawiają się, czy właśnie to posunięcie nie spowodowało dalszego rozlewu krwi. Wkrótce po podjęciu decyzji o podziale kraju zaczęto ustalać granice. Wziąwszy pod uwagę, że powierzenie tego zadania lokalnym władzom z łatwością wywołałoby sprzeciw jednej ze stron, powołano brytyjskiego negocjatora do ustalenia linii granicznych. Wiadomo było, że jego postanowienia też mogą być zgubne dla wielu tysięcy ludzi. Najtrudniej było podjąć decyzje w sprawie Pendżabu i Bengalu, do którego należała Kalkuta. Od wschodniego Bengalu, słynnego z uprawy juty, oddzielono Kalkutę, zamieszkaną głównie przez hindusów, w której znajdowały się urządzenia portowe i fabryki przerabiające jutę. Znacznie gorzej przedstawiała się sytuacja w Pendżabie, gdzie antagonizmy narodowościowe osiągnęły apogeum. Zamieszkany przez muzułmanów (55%), hindusów (30%) i sikhów, był jednym z najbogatszych i najbardziej żyznych obszarów kraju. Chociaż władze miały świadomość konsekwencji swych decyzji, to jednak rozlew krwi, jaki dokonał się po uzyskaniu niepodległości i podczas wytyczania granic, przeszły wszelkie oczekiwania. Sytuacja unormowała się dopiero wraz z przeniesieniem się muzułmanów do Pakistanu, a sikhów do Indii. Linia graniczna oddzielała od siebie dwa główne miasta Pendżabu – Lahaur i Ami itsar. Przed uzyskaniem niepodległości, w La-haurze na ogólną liczbę 1,2 min mieszkańców, ok. 500 tys. stanowili hindusi, a 100 tys. sikhowie. Po uzyskaniu niepodległości było już tylko 1000 hindusów i sikhów.
Przez wiele miesięcy na zachodzie i wschodzie Pendżabu miał miejsce największy exodus w dziejach ludzkości. Pociągi wiozące uciekających na zachód muzułmanów często zatrzymywały i napadały gromady hindusów lub sikhów. Podobny los spotykał uciekających na wschód sikhów i hindusów. Oddziały wojskowe, wysyłane w celu utrzymania porządku, nie wystarczały, a często same przyłączały się do atakującego tłumu. Obliczono, że w wyniku tych wydarzeń ponad 10 min ludzi zmieniło miejsce zamieszkania, a ok. 250 tys. zostało zamordowanych; jednakże rzeczywista liczba ofiar mogła sięgać ponad pół miliona. Również w Bengalu migrowało ponad milion hindusów, kierujących się na zachód w związku z opuszczeniem tych terenów przez muzułmanów, którzy z kolei przenosili się do wschodniego Pakistanu. Masakry ludności miały miejsce nie tylko podczas podziału Pendżabu. W okresie panowania brytyjskiego w Indiach przetrwało wiele księstw i państewek; potem ich przyłączenie do Pakistanu czy Indii okazywało się bardzo trudne. Zapewnienia o zachowaniu pewnej niezależności przekonywały je w kwestii przystąpienia do któregoś z nowo powstałych państw. Trzy spośród tych państewek w okresie wykluwania się niepodległości zachowały swój status.
Jednym z nich był muzułmański Kaszmir, rządzony przez hinduskiego maharadżę, który nie potrafił dokonać wyboru. W październiku 1948 r. granice Kaszmiru przekroczyły wojska pakistańskich Pathanów, z zamiarem zdobycia Śrinagaru i przyłączenia Kaszmiru, nie wywołując przy tym konfliktu indyjsko-pakistańskiego. Jednak. na nieszczęście dla Pakistanu, Pathanowie zostali skuszeni do inwazji obietnicą grabieży, która zajęła im dość czasu, by wojska hinduskie przybyły w porę na odsiecz Srinagarowi. Niezdecydowany maharadża przyłączył się ostatecznie do Indii, wywołując tym samym pierwszą, choć krótką, wojnę indyjsko-pakistańską. Wojskom ONZ udało się pogodzić obie strony, niemniej kwestia Kaszmiru długo pozostawała głównym punktem spornym między tymi państwami. Z uwagi na muzułmańską większość i sąsiedztwo z Pakistanem, wielu skłaniało się do popierania roszczeń Pakistańczyków do tego regionu. Kaszmir był ważnym problemem Partii Kongresu i Indie unikały zorganizowania tam obiecanego plebiscytu.
Do chwili obecnej Indie i Pakistan oddziela w tym rejonie linia demarkacyjna, zwana „linią rzeczywistej kontroli”, której żadne z zainteresowanych państw nie uznaje za oficjalną granicę. Ostatni akt tragedii rozegrał się 30 stycznia 1948 r„ gdy Gandhi zginął z ręki hinduskiego fanatyka.